Stwierdziłam, że jestem uzależniona od kupowania szmatek:). Zawsze to podejrzewałam , teraz jednak jestem tego zupełnie pewna. Nawet jak w danym momencie nie są potrzebne do żadnego projektu, nawet jak projekt nie jest jeszcze nawet w fazie kiełkującego pomysłu, fajne szmatki lądują w moim szmacianym " królestwie" i czekają na to co się przydarzy. Tak było i z tym materiałem - miał chińskie kanji, fajne kolory, syn mieszkał w Japonii - wypadkowa? - kupiony materiał czekał na pomysł:)
Poprzez różne skojarzenia: kwiaty kwitnącej wiśni i święto hanami, kanji - nazwałam gotowy patchwork - Japońskie impresje:)
Pikując starałam się odzwierciedlić kształt kwiatów na gładkiej powierzchni łączącej poszczególne bloki, liście i kwiaty pikowałam konturowo co najlepiej widać na zdjęciach lewej strony narzuty.
Kolejne arcydzieło!!! Cudo!!! Najbardziej zachwyca mnie pikowanie, nie mogę się napatrzeć!!! I za każdym razem jak tutaj zajrzę i zobaczę kolejną mistrzowska pracę mam taka cichutka nadzieje, że kiedyś przynajmniej w połowie będę tak umiała...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To jest po prostu piękne.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkim co napisała Gazynia :) Przepiękna praca !!!!
OdpowiedzUsuńPodejrzliwa nie jestem, ale wydaje mi się, że cierpię na takie samo uzależnienie ;)
Pozdrawiam goraco :)
Cudo!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa nie pojmuję jak tak można igłą maszynową drobne elementy wypikować żeby tak ślicznie to wyglądało ... jestem pod ogromnym wrażeniem i chylę czoła :)
niesamowity klimat! przecudne!
OdpowiedzUsuńTak! Wspaniała narzuta i pikowania - mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńI te kwitnące wisienki.. Akurat na naszą porę roku! Cudowna!
Rozpływam się nad pikowaniem... Śliczne są nie tylko te konturowe, ale przede wszystkim kwiatki między blokami. Ehhhh...
OdpowiedzUsuńO kurde, ale cudo :]
OdpowiedzUsuńPokłony składam za pikowanki :)
Dla mnie to wyższa szkoła jazdy :)
I znowu mnie zadziwiasz!!! Fantastyczna narzuta, absolutnie doskonała. Jaka to wielkość w przybliżeniu?
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo Wam dziękuję:) cieszą mnie komentarze i Wasza obecność, czas, który poświęcacie na odwiedziny i ślad który zostawiacie, proszę o rady i również krytykę, abym mogła iść do przodu.:):)
OdpowiedzUsuńJoasiu, pięknie dziękuję za takie miłe słowa, wielkość nie jest zbyt duża z uwagi na ograniczenia ilością posiadanego materiału - 200 x 150 cm
Trafiłam tu przypadkiem, ale pozostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńTwoje prace to mistrzostwo! Cuda. Nie mogę się napatrzeć.
witaj w klubie zwariowanych na punkcie zakupu szmatek ;-)Patchwork jest wspaniały ,klimat typowo japoński ,pikowanie cudowne, co do krytycznego spojrzenia to absolutnie żadnych uwag, może przy następnych patchworkach cos zobaczę hihi :-))
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczny! Spokojne barwy,ciekawy układ i mistrzowskie pikowanie. Rewelacja, jak wszystko co tworzysz.
OdpowiedzUsuńNarzuta piękna, ale pikowania nieziemskie!
OdpowiedzUsuńPodziwialam te narzute juz wczesniej, ale braklo mi slow zachwytu. Dzis podziwiam ja znowu i nadal nie wiem co napisac... po prostu mistrzostwo w kazdym calu! Poczawszy od koloru przez wzor do pikowania... Popatrze sobie jeszcze w niemym zachwycie
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuje,
OdpowiedzUsuńIvonna dziękuję, że tu trafiłaś i zapraszam do rozgoszczenia się na dłużej:)
Beata, dziękuję i czekam na obiecaną krytykę;)
Szwaczka witaj cieszę się, że powiększyłaś grono osób tu zaglądających:)
Kulinia i Magiczna fabryka - czuję się zażenowana takimi pochwałami
Ciszę się niezmiernie z Waszych wizyt, wpisów, odwiedzin, szkoda, że kawką przyjąć się nie da;)
Wspaniały patchwork!!! Twoje prace są przepiękne i jesteś bez wątpienia mistrzynią quiltingu:) Wszystkie prace,które znalazłam na Twoim blogu zasługują na złoty medal:):) Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej twórczości. Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
OdpowiedzUsuń