Już jakiś czas temu uszyłam... (może miesiąc temu) i dopadła mnie niemoc sfotografowania tego. Zdjęcia mnie pokonują, nigdy nie jestem z nich zadowolona i żal mi, że takimi Was katuję:)
Może pamiętacie taki konkurs QAL, gdzie trzeba było uszyć 12-ty blok z użyciem materiałów w napisy i tematycznie związanego z szyciem. Jurorem miała być Japonka pani Suzuko Koseki.
Uszyłam i...nic. Leżał więc sobie w mojej małej pracowni, zupełnie zapomniany i niewykorzystany.
Kiedyś Julka podsunęła mi pomysł wykorzystania go i uszycia patchworku. Julka - dzięki Tobie wzięłam go w obroty i wymyśliłam "Od wschodu... do zachodu słońca" :)
Całość składa się jakby z trzech części , w środkowej jest użyty blok konkursowy:)
Bardzo dziękuję za tak miłe, ciepłe i wspaniałe słowa pod moim poprzednim postem, ciszę się, że mój Budda się Wam podobał :). Bardzo się cieszę!!!
Dziękuję za Wasze wizyty, witam nowych obserwatorów i już się zastanawiam co wymyślić, żeby z okazji 100 zrobić coś ciekawego:)
Ależ te Twoje prace są piękne! Jesteś artystką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tymi wschodem i zachodem :)
OdpowiedzUsuńPomysl przedni :D Slonca bardzo mi sie podobaja. Idealnie uchwycilas kolorystyke wschodu i zachodu. Teraz nic nie pozostaje, tylko od wschodu do zachodu slonca szyc... Nie masz wyjscia ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten patchwork ... a już pełen podziw mam dla dopracowanych szczegółów, takich jak: promienie słońca czy igła tuż tuż po wyszyciu napisu ... BRAVO!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Piekna twoja inspiracja, wykonanie, kolorystyka, i cale serce ktore wkladasz w kazda ze swoich prac, zycze ci jak zawsze duzo pomyslow tworczych do nastepnych prac.
OdpowiedzUsuńKtore chwytaja za serce a innych uszczesliwia ,
pozdrawiam serdecznie :)))
Piękny. Nic dodać, nic ująć. Cudownie połączone tematycznie części, świetnie dobrane kolory. A pikowanie - jak zwykle- cudne. Zachwycający patchwork, właściwie quilt. Podziwiam z całego serca :)
OdpowiedzUsuńJak tylko mi napisałaś o tym, że wykorzystałaś blok, wiedziałam, że uszyłaś coś wyjątkowego! Cudna makatka, najbardziej podoba mi się górna część, choć wszystkie są równie piękne!
OdpowiedzUsuńjakie piękne.
OdpowiedzUsuńPodziwiam trud wykonania i pracę włożoną w twe dzieła.
Pozdrawiam:)
cudownie wykorzystałaś swój blok! mój czeka i pewnie jeszcze poczeka... słońca są niesamowite i te malutkie kwadraciki- efekt jest zachwycający i te promienie odchodzące od słońca i wchodzące w roślinność- jeszcze raz niesamowite!
OdpowiedzUsuńNiby części, a jednak zgrana całość. Świetne kolory i przejścia, super wzory i jak zawsze genialny pomysł i mistrzowskie wykonanie.
OdpowiedzUsuńPatchwork wspaniały!!!! Zachwycający pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńPatchwork u Ciebie Kiboko to juz nie zszywanie szmatek, czy ukladanie geometrycznych figur, to wyrazanie siebie poprzez szmatki.Chyba nalezaloby zagladnac do twojego wnetrza by moc uchwycic temat jaki Ci przyswiecal ze nadalas tej pracy taki wlasnie a nie inny koncowy ksztalt. to wschod i zachod slonca ,to zielen i kwiaty o poranku i o zmroku,-bardzo rozne,,wyszlo to idalnie.Mysle ze sumujac nalezaloby uznac Cie za prekursorke obserwowania. odtwarzania i wyrazania przyrody poprzez patchwork.)
OdpowiedzUsuńCudna praca ! Bardzo podoba mi się to, co napisała Alicja i pozwolę sobie podpisać się pod jej słowami :)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że nigdy nie czułam sie ,,skatowana'' Twoimi zdjęciami:). Wręcz przeciwnie, nie mogę nacieszyć nimi oczu! Doskonale jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie oddają one faktycznego uroku Twoich dzieł.
OdpowiedzUsuń"Od wschodu... do zachodu słońca" - wspaniała praca.
Nie wiem nawet, co napisać, żeby wyrazić moje uznanie...
Pozdrawiam serdecznie:)