Obserwatorzy

środa, 26 września 2012

Głowa Buddy w korzeniach drzewa Bodhi

Kilka lat temu zwiedzałam  Wat Mahathat w Ayutthaya w Tajlandii. Miasto to jest historyczną stolicą Tajlandii, która przez ponad 400 lat była potężnym ośrodkiem handlowym i kulturalnym kraju a dziś jest nieco zapomnianym, ale bardzo romantycznym miastem. Tam właśnie zobaczyłam coś, co wywarło na mnie wielkie wrażenie. Była to uwięziona w korzeniach drzewa Bodhi, kamienna głowa Buddy. Drzewo Bodhi to figowiec pagodowy ( ficus religiosa), pod którym to Budda Siakjamuni osiągnął oświecenie i który od tamtej pory na pamiątkę jest nazywany drzewem oświecenia. Setki lat drzewo obrastało tą kamienną głowę ( przewodnicy twierdzą, że ok 2000lat?). Miałam wielką ochotę, wręcz obsesję zatrzymania tego widoku w postaci patchworku. Kiedy znalazłam materiał z głową Buddy i to w dodatku w kolorze kamienia, wiedziałam, że prędzej czy później zmierzę się z tym.  
Musiałam głowę umieścić między korzeniami figowca, starając się aby całość była możliwie przestrzenna, aby oddała plastykę ogromnego drzewa. Tworzyłam oczywiście tylko fragment tego monstrualnego drzewa, wyrywając go niejako z całości. Dlatego brzegi pracy są specjalnie postrzępione i nierówne. Krok po kroku naszywałam na podkład  maciupeńkie kawałki wybranych tkanin starając się oddać światło i cienie, kształt i fakturę fragmentu drzewa. Potem taki fragment naszywałam na tkaninę bazę. Od spodniej strony robiłam małe nacięcie i przez nie wkładałam ocieplinę co pozwalało osiągnąć efekt wypukłości. Na wierzchu czasami pikowałam podstawowym ściegiem maszynowym starając się stworzyć linie załamania korzeni.  I tak krok po kroczku do przodu:). Wyciągałam pojedyncze nitki z grubych,  obiciowych tkanin naszywając je i tworząc fakturę,  splatałam nitki ze sobą, doszywałam sznurki, skręcałam fragmenty , wycinałam paski skręcając je i naszywając aby w efekcie uzyskać miejscowe pogrubienia pni, wycinałam paski tkaniny, która oddawała wrażenie gładkiej kory i wypełniałam je ociepliną, tworząc różnej grubości liany zwisające lub przerastające drzewo. Pojedyncze loki na głowie Buddy są przepikowane i wypełnione zwiniętymi w nitkę fragmentami ociepliny metodą terapunto.  Dwie liany wychodzą daleko poza pracę i stanowią rodzaj zawieszenia na fragmencie kory. Kora wydała mi się najlepszym i najbardziej naturalnym sposobem zawieszenia.  I tak powstał w końcu quilt, którego realizacja  chodziła za mną od kilku lat. Ale ufff!!!:) skończyłam i wierzcie mi - ulżyło:)

Tak wygląda gotowa praca zawieszona do zdjęcia między brzozami w moim ogrodzie

 A to zdjęcie zrobione w Tajlandii  będące moją inspiracją i wielką pomocą:) 



 wiszę sobie w domu:)





a to poszczególne fragmenty Buddy 

 
 

a z takich kawałeczków ta praca powstawała:)


Dziękuję za czas jaki tu spędzacie i za wszystkie pozostawione ślady Waszych wizyt - to dla mnie wielka frajda takie wirtualne spotkania:):):)


PS. za nic nie mogę podciągnąć tego zdjęcia:( i zrobiła się brzydka przerwa

24 komentarze:

  1. Podziwiam wspaniała prace, na wystawach warto by ja oglądać :-D , podziwiam ,zdjęcie pierwowzoru coś niesamowitego,wybór twoich kolorów bardziej wyrazisty na twojej pracy i wielkie wielkie BRAWO :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje! Prezentuje sie niesamowicie. Prawdziwy art quilt! Bardzo podoba mi sie jak uchwycilas swiatlo padajace na korzenie drzewa. Wyglada jak prawdziwe. Teraz pozostaje ci tylko zglaszac quilt na wystawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To juz nie zwykly Qulit,,to wielka praca, kojarzy mi sie z plaskorzezba.Twoja pomyslowosc, wykorzystanie wszystkich mozliwych zrodel, tkanin, surowcow, idea sama, cierpliwosc.-naleza Ci sie ogromne slowa uznania.Jezeli poprzeczka w sztuce qulitow bedzie tak wysoka, a tematyka bedzie tak rozlegla qulit stanie sie sztuka dla wybranych.Praktycznie nie ma juz rzeczy, ktorej nie mozna byloby odtworzyc przy pomocy ludzkich rak i zdolnosci.A wogole to musze Ci powiedziec ze sam pomysl tego qulitu jest tak rewolucyjny, ze z pewnoscia stanie sie prekursorem do wielkich wyzwan.Jeszcze raz najwyzsze slowa uznania.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój art-quilt wygląda o wiele wspanialej niż oryginalna inspiracja! Najpierw przeczytałam opis i pomyślałam sobie, że zdjęcie Twojego art-quiltu to zdjęcie z Tajlandii... Jesteś niesamowita! Aż brak mi słów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszło wspaniale!!! Na początku myślałam,że pierwsze zdjęcie to zdjęcie oryginału, a nie efekt Twojej pracy. Doskonale uchwyciłaś wszystkie detale tego wyjątkowego zjawiska. Za buddą nie przepadam,ale jestem pełna podziwu dla efektu Twojej pracy!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. CZAPKI Z GŁÓW!!! Po prostu szacunek moja droga, w życiu nie podjęłabym się tak mozolnej pracy. Musisz być niezwykle cierpliwą osobą , z moim charakterem choleryczki , pewnie wyrzuciłabym wszystko przez okno ;)))
    Na prawdę podziwiam Twoją pracę, a odwzorowanie wprost nie do uwierzenia.

    Ciepło pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. oniemiałam!
    przepiękna praca! fantastyczny efekt uzyskałaś... te detale, wypukłości, cienie i światło... po prostu mistrzostwo świata! jesteś niesamowita... podziwiam Twą cierpliwość, wyobraźnię, pomysł, wykonanie...
    padam do nóg Mistrzyni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna praca. Dopieszczona w każdym calu. Faktura, kolory, zabawa światłem i cieniem są wprost nieocenione.

    OdpowiedzUsuń
  9. No, kochana, bomba wybuchła!!!!! Cisza przez jakiś czas a teraz takie dzieło. Zachwycające, pięknie to zrobiłaś. Po postu brak mi słów. Jesteś niesamowita.
    Dziękuję za niespodziankę, bardzo dziękuję. Świat jest piękny, ponieważ istnieją takie osoby, jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Huraaa, huraaa, niespodzianka udała się - tak się cieszę:)

      Usuń
  10. Zachwycona jestem zawsze, ilekroć tutaj zajrzę, ale dzisiaj zachwyt to mało powiedziane!!! Padłam!!! Dzisiaj padłam z wrażenia!!! Nawet sobie nie wyobrażam jak na zywo musi wyglądać ten artQuilt! Włozyłas masę pracy w to dzieło, ale efekt jest naprawdę niesamowity!!! Szczerze podziwiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się co mądrego napisać... ale nie mogę wymyślić nic ciekawego, bo jestem tak zachwycona i tak zaskoczona wspaniałością Twojej pracy, że mowę i myśli mi odebrało...
    Cudownie - co tu więcej napisać :)
    Podziwiam za cierpliwość, dopracowanie szczegółów, ogrom pracy jaki w nią włożyłaś...
    Super :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzenko , trzymalas mnie w napieciu i to duzym!,tak napisala Joasia , zgadzam sie z nia i wszystkimi osobami ktore podpisaly sie pod twoja praca.
    Marzennko to jest piekne DZIELO !!! ART. to dzielo powinien zobaczyc swiat , a nie tylko na twoim blogu , pieknie prezentuje sie w twoim mieszkaniu na scianie , na drzewie , po prostu mnie rowniez brak slow oceny, zachwytu, itd....Wykonalas kawal ciezkiej wielkiej artystycznej pracy, a artystka po prostu urodzilas sie .Poradzilabym ci , zeby pokazac te prace na Festiwalu Qult organizowanym w innym panstwie .
    To nie wazne ze nie masz studiow art. , ty masz to w sobie i zycze ci oby Twoje prace , byly docenione przez znawcow sztuki z calego Swiata .
    Marzenko , ja musze pokazac w kilku miejscach twoje prace , itd,
    Pozdrawiam cie cieplo ,
    Wanda

    OdpowiedzUsuń
  14. FANTASTYCZNA praca!
    Jestem pełna podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj !!! Przybyłam tu prosto z bloga Joanny( Świat Łat ). Twoja praca jest niesamowita !!! Nie potrafię nic więcej wydusić z siebie na ten temat, ale coś mi się wydaje , że mam do czynienia z Prawdziwą Artystką.
    Przeczytałam Twoją opowieść o drzewie i muszę powiedzieć, że jest bardzo interesująca. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Toż to arcydzieło. Podam na kolana i biję pokłony przed Tobą Królowo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam zdjęcie na forum, ale jakoś tak szybko mi uciekło. Teraz jak przeczytałam opis i zobaczyłam szczegóły, to żałuję, że nie mogę tego dzieła dotknąć przez monitor ;). Niesamowite po prostu!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Marzena, super, super, super! Uwielbiam takie prace. Kapitalna, piękna. Sama nie wiem co napisać, żeby zobrazować mój zachwyt dla Twojego pomysłu i wykonania. Zdradź nam trochę szczegółów. Jaka jest wielkość tego quiltu? Długo go szyłaś?
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochane!! chcę Wam wszystkim serdecznie podziękować za tak ciepłe przyjęcie tej pracy, za te wszystkie słowa, które spowodowały, że urosły mi skrzydła, czuję się czerwona jak truskawka i radosna jak skowronek :):)
    Dziękuję, dziękuję, dziękuję raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach, niesmowicie ta praca wygląda. Wiernie odtworzyłaś każdy szczegół. Jestem pełna podziwu.
    Jesteś prawdziwą ARTYSTKĄ !!!
    Ta praca powinna być pokazywana na wielu wystawach. Mam nadzieję, że tak się stanie.
    Przepraszam, że dopiero teraz Cię odwiedziłam, ale wcześniej nie miałam możliwości.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Marzena :) Widzę, że poszłaś w kierunku SZTUKI! Hmmm... To już zupełnie co innego niż zwykły patchwork! To naprawdę SZTUKA! Gratuluję :)
    Pokazuj, pokazuj co robisz, bo mi strasznie brakuje Ciebie w sieci! Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Coz tu dodać do tylu słów zachwytu? Zasłużonego w pełni!
    Praca jest przepiękna! I dziewczyny mają oczywiście rację - Powinnaś pracę zgłaszać do konkursów! Prawdziwy quilt artystyczny!
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń