Tematem był Kalejdoskop a więc tworzenie bloków w oparciu o wielokrotne, lustrzane odbicia obrazu. Uczyłyśmy się dwóch technik tworzenia takich bloków.
W pierwszej metodzie otrzymywałyśmy figurę heksagonu. Przy użyciu luster uczyłyśmy się poznawać jakie tkaniny dają spektakularne efekty. Chodziło o to żeby wybrać taką tkaninę, która pozwoli stworzyć blok o wzorze możliwie różnym od tkaniny wyjściowej. Nie każda tkanina daje takie możliwości. Przegotowałam tkaniny na wzorach których można było zaobserwować, że powstające wzory są nieciekawe, tkaniny które dawały większe możliwości i wybraną tkaninę którą zasponsorował nam http://www.robinspatchwork.eu/
Ta tkanina spełniała wszystkie kryteria: miała spore wzory, zdecydowane kolory, wystarczająco dużo tła i na dodatek w niektórych miejscach kolory były rozmyte. W trakcie przesuwania luster na tkaninie powstawały co rusz nowe wzory:
Cztery osoby zdecydowały się szyć bloki właśnie z tej tkaniny dzięki czemu możliwe było zobaczenie jak zmienia się wzór bloku w zależności od miejsca wycinania szablonów i dwie osoby z innej tkaniny.
A tu uszyte bloki:)
Czas uciekał : kawka, herbatka poprzynoszone smakołyki i przesympatyczna atmosfera opóźniała pracę, ale ponieważ nie samą pracą żyjemy więc nie mogłyśmy z tego zrezygnować :)
Nasz warsztat pracy to olbrzymi stół i my wokół niego :
i nasze zasponsorowane przez http://www.craftfabric.pl/pl/index i http://www.robinspatchwork.eu/ piękne tkaniny:):):) dzięki którym powstawały cudne, kolorowe bloki kalejdoskopu - DZIĘKUJEMY SPONSOROM :)
Druga metoda szycia kalejdoskopu była metodą pokazaną kiedyś na reality quilt show przez Ricky Tims.
Uszyłam pokazowy kalejdoskop z kilkoma błędami, na których łatwiej było wytłumaczyć istotę tworzenia takiego kalejdoskopu, miejsc na które należy zwracać uwagę aby otrzymać ciekawy graficznie i bajkowo kolorowy obraz.
Metoda pracochłonna i wymagająca precyzji cięcia i zszywania ale przede wszystkim kolorystycznego doboru tkanin. Kolor i wzór gra tu pierwszoplanową rolę. Nie dałyśmy rady skończyć naszych bloków, dopasowywanie i wybór kolorów - ten a może ten - wymaga czasu :)
Tak zapowiadają się bloki szyte drugą metodą:)
Mam nadzieję, że bloki zostaną skończone i kiedyś zobaczymy je w pełnej krasie na jaką zasługują:)
Dziękuję za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia:)
A teraz muszę jeszcze pokazać wymiankę jaka dotarła do mnie z Austrii od Alicji
Dostałam pięknie haftowany haftem wstążeczkowym koszyczek do chleba. Wstążeczki są jedwabne i własnoręcznie farbowane. Zawsze zachwycałam się haftami Alicji, teraz mam poranne rogaliki i bułeczki na śniadanie nimi ozdobione :) Alicjo pięknie dziękuję - koszyczek jest śliczny i ma wyjmowane, usztywniające denko co pozwala go prać. W koszyczku znajdowały się łakocie - mmmm...pyszne:)
kalejdoskopy są świetne!!! kiedyś też się przymierzę do takich wg drugiej metody :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!Jestes artystka w kazdym calu!I pewnie wspaniala Pania profesor od patchworku:)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne prace, żałuję, że znowu nie mogłam być z Wami
OdpowiedzUsuńTo lustrzane odbicie...cos fantastycznego..rozpaczam ze nic nie umiem,,,ciesze sie ze chlebaczek Ci sie podoba,,buziaki.)
OdpowiedzUsuńZnowu przygotowałaś fantastyczny kurs. Bardzo ciekawy, szczególnie zainteresował mnie ten drugi sposób szycia kalejdoskopów. Szkoda, że Toruń tak daleko ode mnie, z przyjemnością bym się z Tobą spotkała, tak długo się już nie widziałyśmy!!!
OdpowiedzUsuńale ty masz super pomysły na tych kursach ... efekt kalejdoskopu jest rewelacyjny - trzymam kciuki za kolejne kursy i kolejne chętne - tak trzymaj
OdpowiedzUsuńI ja tam byłam, miód i kawkę piłam!!!!!
OdpowiedzUsuńKursik był rewelacyjny a plotki patchworkowe i nie tylko - nieocenione! Żeby nie tak daleka i niewygodna droga- to chętnie bym co tydzień przychodziła na kursiki!
Pozdrawiam i dziękuję serdecznie! :-)
To pisałam ja, Ania. Mój syn się zalogował na moim komputerze a ja tego nie zauważyłam i komentowałam z jego konta.... ;-)
UsuńWspaniały kurs Marzenko - piękne kalejdoskopy powstały.
OdpowiedzUsuńChlebak Alicji już podziwiałam na jej blogu.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko.
Ze zdjęć i z opisu widać,że kurs był fantastyczny!! no cóż,mogę tylko oglądać i podziwiać,a prace z kalejdoskopem piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie w listopadowy deszczowy dzień:)
Super kurs, zachęcające zdjęcia i opis. GRATULUJĘ. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńMarzenko, świetne prace zrobiłyście. I jak zwykle u Ciebie wszystko znakomicie przygotowane i zorganizowane. Zabiorę się do kalejdoskopu jak nic, bo zachęciłaś mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace wam powychodziły, aż miło popatrzeć: ) Świetne kalejdoskopy, muszę kiedyś spróbować: )
OdpowiedzUsuńTakie cudne bloki uszyłyście ! nie wiem czy dałabym radę,coś takiego uszyć, wydaje mi się bardzo skomplikowane.
OdpowiedzUsuńMarzenko, kiedyś zawitam na Twój kurs. Dziękuję za gratulacje,nasza Basieńka ma już tydzień.
Serdecznie pozdrawiam:)
Patrząc na takie obrazki utrwalam się w przekonaniu, że podkładka pod talerz to chyba szczyt moich patchworkowych możliwości :) Przepiękne to wszystko. Podziwiam !
OdpowiedzUsuńniesamowita technika... szalenie mi sie podoba... musze pokombinowac z tym lusterkiem... aż dziwię się, że z tej końskiej tkaniny o dużym raporcie takie cuda powychodziły...
OdpowiedzUsuńfantastyczne prace♥
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze raz tu wpadłam i podziwiam... ze wszystkich technik patchworkowych kalejdoskop wybitnie mi sie podoba...czy są w sieci jakieś tutoriale w miarę przejrzyste, co do tej pracy z lusterkiem? i czy lepsze sa tkaniny o dużych wzorach czy małych? i jak te lusterka sie ustawia, pod jakim kątem, żeby cos takiego uzyskać? tak bardzo chciałabym kiedyś coś pod tym względem pokombinować...
OdpowiedzUsuńNapiszę do Ciebie i wszystko wyjaśnię :)
Usuń