Obserwatorzy

poniedziałek, 27 stycznia 2014

6 Kurs - byłyśmy malarzami :)

Mam za sobą kolejne miłe spotkanie z pasjonatkami patchworku, tym razie na kursie Confetti. 
Przyjechały osoby z różnych miast : był Gdańsk, Łódź, Żnin, Grudziądz i Bydgoszcz :), tym razem nie było Torunia :)
Jak to bywa na takich spotkaniach - praca przeplatała się z rozmowami i dyskusjami. wzmacnianymi dawkami kofeiny.
Na Panie czekały jak zwykle maszyny Berniny, pocięte na zapałki tkaniny (50 różnych) poukładane kolorami w pudełkach, do wyboru zdjęcia pejzażu - inspiracje do tworzenia obrazu, tiul,  itd...itd.
Najpierw wiele informacji a potem do dzieła :
nasze kolorowe zapałki:
na wielkim stole powoli układamy impresjonistyczny obraz ze ścinków tkanin, aż trudno uwierzyć, że z tych nic nie znaczących plam powstaną obrazy:). Maszyny na razie odsunięte są na plan dalszy - będą potrzebne na samym końcu naszej pracy.







coś zaczyna być widać :) i pierwsze twórcze rozterki - tak czy inaczej ?

 i pierwsza radość :) Karoliny, ale moja nie mniejsza

i prace z zabezpieczonymi brzegami, gotowe do pikowania.





 Dzisiaj jesteśmy damami w białych rękawiczkach :)


i popikowane, ale jeszcze nie oprawione prace, ich wspaniałe twórczynie i zdjęcia - inspiracje.





Nie zauważyłyśmy kiedy minęło 7 godzin pracy i czas było się rozstać :) ale niedługo się spotkamy na następnych kursach :) i zabawa trwać będzie dalej . Jestem naprawdę baaardzo zadowolona i dumna bo uważam, że dziewczyny stworzyły naprawdę świetne confetti quilty :)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i komentujących, cieszę się z nowych obserwatorów i tak licznych anonimowych odwiedzin :) Dziękuję !


26 komentarzy:

  1. Piekne prace!Az mi sie teskno do lata zrobilo:-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. szalenie pracowicie, niezwykle twórczo i po prostu - sympatycznie u Was ♥
    Prace FANTASTYCZNE!!!
    Pozdrawiam♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. O jaaaa... Szczęka mi opadła... Koniecznie muszę cos więcej poczytać o tej technice, bo prace są tak niesamowite, że aż dech zapiera ;)
    Szkoda, że Wy tak daleko jesteście, bo sama chętnie wzięłabym udział w takim spotkaniu. Może kiedyś...
    Cuda, normalnie cuda :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję. Prace piękne, kurs znakomicie przygotowany. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe prace! Co jedna, to piękniejsza. Choć moje serce skradły maki. Super wyglądają na pejzażach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają i dziękuję, że zajrzałaś :)

      Usuń
  6. Bardzo fajne warsztaty . Ciekawa jestem jak długo przygotowywałaś materiały do nich , konkretnie jak długo cięłaś szmatki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwa dni po wiele godzin :) aż nie mogłam ruszać ręką a potem spać - hihi,, ale WARTO BYŁO!!!! dla takich wspaniałych kursantek :) i tego co stworzyły. Wiesz, to daje ogromną satysfakcję i nadaje sens temu co robisz. Bardzo lubię te spotkania i to że coraz więcej osób chce w nich uczestniczyć :)

      Usuń
  7. Piękne prace, zapatrzyłam się na zdjęcia i zaczytałam w relacji :) Bardzo chętnie spróbowałabym tej techniki, chyba muszę o niej nieco więcej się dowiedzieć - bo widać, że warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzena, wielkie gratulacje. Kapitalne prace powstały, znakomite. A Ty świetnie przygotowałaś cały kurs. Pociąć tyle kawałeczków! jesteś wielka. Jestem pełna podziwu dla tego, ile pracy wkładasz w przygotowania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdolne kursantki + wspaniała doświadczona prowadząca = PIĘKNIE. Czy mogło być inaczej? Oczywiście, że nie.
    Prace są cudowne, bardzo inspirujące.
    Zgadzam się, że maki zawsze najwdzięczniej wychodzą na pejzażach :)
    Czy planujesz jeszcze kiedyś kurs confetti?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli zbierze się grupa która będzie tego chciała z największą przyjemnością powtórzę :) Maki są fajne ale ja preferuję drzewa, i fakturę kory, powyginane gałęzie i rozcapierzoną nasadę pnia :)

      Usuń
  10. Cudne prace, świetnie przygotowany kurs. Bardzo lubię tę technikę, pewnie jeszcze będę dalej tworzyć, jeśli wystarczy mi czasu...

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też tak chcę .... muszę nabyć tiul

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie fantastycznie. Mnie tez najbardziej sie poodobaja drzewa. gratuluje pracowitosci w przygotowaniu, pomyslowosci i w ogóle chciałabym kiedy spróbowac takiego kursu- ale jak do Torunia samoloty zaczną z Krakowa latac ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne prace wyszły, ale najbardziej podziwiam pracę, serce i pasję włożone w przygotowanie kursu, jak zwykle, zresztą. Bardzo chciałabym kiedyś znaleźć się między Wami, choć mam tak daleko. Sama planuję prowadzenie takich kursów we Wrocławiu, dobrze, że jest się od kogo uczyć i na kim wzorować:) Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne prace, oglądam i podziwiam. Zdolne dziewczyny ale przede wszystkim pokłon dla Nauczycielki. Jak pobierać nauki to tylko od najlepszych. Pozdrawiam.


    OdpowiedzUsuń
  15. to jak dzieła sztuki !!! wow, że tak można - brawo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe obrazy! Tak bardzo żałuję, że nie mogłam uczestniczyć!!! Taki los, taka karma...
    Gratuluję Wam wszystkim pracowitości, przygotowania i stworzenia takich pięknych prac!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie to szok..tyle kawaleczkow i w efekcie koncowym obrazy..a co z tymi kawalkami robilyscie?..przyklejalyscie czy co ?zeby sie trzymaly tkaniny-bazy)..przeciez to wszystko fruwa...Pozdrawiam milo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpinam się pod pytanie Alicji

      Usuń
    2. Alicji już odpisałam :) Alicjo B - nie trzeba nic przyklejać, spina się to wszystko gęsto agrafkami lub szpilkami pilnując żeby nie kichnąć i gęsto pikuje starając się wszystkie kawałki połączyć. Można użyć specjalnego kleju w proszku ( miałyśmy taki sprowadzony z Belgii) i co jakiś czas spryskać nim powierzchnię " zapałek" - trochę trzyma to wszystko w ryzach ale nie skleja wszystkiego bo nie może. Powstający obraz jest przecież wielowarstwowy :) Mam nadzieję, że pomogłam :)

      Usuń
  18. Marzenko jeszcze raz dziękuję za świetnie przygotowane spotkanie. Czas rzeczywiście płynął zadziwiająco szybko, ale w takiej atmosferze to nie ma się czemu dziwić. Liczę dni do następnego kursu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. przepiękne prace! zadziwiająca jest ta technika....
    Kiboko - jesteś niemożliwa - gratuluje fantastycznych zajęć i takich efektów :)

    szkoda, że nie mogłam być z Wami - zwłaszcza, że widzę znajome twarze... Halagie, Basiu - pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń