Dostałam zamówienie na quilt? kocyk? narzutę? różne funkcje miał pełnić, ale umówmy się na narzutę:) Miała to być narzuta będąca metryką urodzenia, a więc zawierać datę urodzenie i godzinę, imię dziecka i kluczowe słowa mama, tata, babcia dziadek. Ponieważ był to naprawdę maluszek, musiała być bardzo delikatna, miękka i nie przeładowana szczegółami. Zaświtał mi więc pomysł kawalkady słoni, które na grzbietach "niosą" dostojnych gości i słoni niosących w trąbach kolorowe baloniki. Przed drzwiami domu nowego mieszkańca Leona do którego zmierza kawalkada gości, czekają już inne słoniki odpowiednio przyozdobione. Zegar - słoneczko wybił godzinę narodzin a balonik datę:) Ponieważ narzuta miała być mięciutka, nie została mocno wypikowana.
Zapraszam do orszaku gości :)
Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa które tu zostawiacie, za Wasze wizyty, za maile - za to że mnie motywujecie - dzięki temu świat wydaje się bardziej przyjazny i ciepły:)