Przygotowując kurs z aplikacji miałam wiele dylematów - tyle znanych mi metod aplikacji, każda nawet jeśli wykorzystująca te same materiały pomocnicze dająca inne efekty końcowe - co wybrać ? , co pokazać ?
Z żadnej nie chciałam rezygnować ale coś wybrać musiałam bo na wszystkie zabrakłoby czasu. Zdecydowałam się na 6 rodzajów technik wiedząc, że nie uszyjemy wszystkich ale chociaż będę mogła pokazać jak się je robi. Wypróbujemy tyle technik ile zdążymy i ile będziemy miały ochotę :)
Uszyłam 6 aplikacji każdą inną techniką i w trakcie szycia porobiłam zdjęcia ilustrujące każdy krok powstawania takiej aplikacji. Wiem, że w trakcie takiego kursu i takiej masy nowych wiadomości łatwo pomieszać wiadomości i zrazić się potem przy próbie samodzielnego powtórzenia już w zaciszu własnej pracowni. Dlatego tradycją jest przygotowywanie drukowanych instrukcji ze zdjęciami dla każdego uczestnika kursu. Wszystko szyte na maszynach firmy Bernina, która z życzliwością nam ich użycza.
Przygotowałam takie aplikacje :
Panie zabrały się do pracy i jako pierwszą aplikację wybrały aplikację strzępioną
i powstały piękne i bardzo różne prace :)
Następną techniką powstały aplikacje, które fotografowałyśmy na ciemnym tle i pod światło bo pozwalało to oddać spektakularne efekty :
i ostatnia technika gdzie szwy przykrywane są naszywanymi, dekoracyjnymi sznureczkami. Nie są to wszystkie prace i nie wszystkie są dokończone :)
Jestem naprawdę bardzo dumna z prac jakie Panie stworzyły a energia, zapał, wspaniała atmosfera i przyjacielskie stosunki jakie temu towarzyszą były i są wielką dla mnie radością :)
Tak było w sobotę, w niedzielę był następny kurs z nauki pikowania z wolnej ręki ale o tym w następnym poście :)
Z powodu dużego zainteresowania tematami kursy zostaną powtórzone w tym tygodniu.
Dziękuję za Wasze wizyty i miłe ślady jakie zostawiacie :)