Niedawno wróciliśmy z wnuczką z wakacji :) Wałęsaliśmy się po Mierzei Wiślanej i Puszczy Piskiej. Nocowaliśmy w niej pod namiotami, szukaliśmy tropów dzikich zwierząt, siedzieliśmy na ambonie wypatrując co się da :) zbudowaliśmy 3m totem na czubku którego posadziliśmy leśną wróżkę. Uplotłam ją z trawy, oczka dostała z szyszek, kapelusik z liści dębowych pospinanych szpilkami sosny. W małych łapkach trzyma dzwonki leśne.
A Hania dostała wianek:)
Teraz siedzę i przygotowuję III Kurs patchworku . Odbędzie się 18.07. Zgłosiła się taka mała grupa, która dopiero chce zacząć z nim przygodę. Na początek wybrałam więc crazy quilt - szalony patchwork daje większą dowolność i nawet wszelkie niedoskonałości są jak zamierzone. Mam nadzieję, że grono zakręconych się powiększy:)
Pomysł na następny Kurs już wykiełkował w mojej głowie, wydaje mi się bardzo ciekawy - zobaczymy czy jeszcze ktoś będzie tak myślał.:)
Następny post to będzie relacja z kursu
A w międzyczasie powstaje sporo rzeczy, ale ponieważ są to zamówienia albo wymianki dopóki nie znajdą się u właścicielek pokazać nie mogę.
Dziękuję za wszystkie pozostawione ślady Waszych wizyt:), które są dla mnie zachętą i miłym przerywnikiem w pracy. Pozdrawiam Was serdecznie:)
Super wróżka, ciekawe jaki masz pomysł na kolejny kurs?
OdpowiedzUsuńdziękuję:) na razie nie zdradzę bo ciągle walczą ze sobą dwie opcje, która wygra?:) temat w zasadzie ten sam ale dwie metody i ciągle nie mogę się zdecydować:):)
UsuńTwoja głowa to NEVER ENDING STORY Kochana :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Paula:)
UsuńWróżka, wianek, jak i sposób spędzenia czasu z wnuczką wspaniałe. Ja również niedawno wróciłam z wakacji z wnuczką i córką. Byłyśmy nad morzem, gdzie z powodzeniem (tzn. wielkim zainteresowaniem wnuczki) praktykowałam wznoszenie budowli i robienie wykopów w piasku. Ale stęskniłam się już za swoimi robótkami. Zachęcająco brzmią zapowiedzi nowych kursów szycia patchworku. Proponuję podać z wyprzedzeniem plan kursów z tematami i terminami - wtedy łatwiej będzie zainteresowanym zarezerwować sobie wolny termin na interesującą ich tematykę. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu:) czas z wnuczką uważamy za bardzo ważny i udany, tym bardziej, że niedługo już pewnie inne rzeczy będą dla niej ważniejsze, więc musimy teraz się tym nacieszyć i spędzać bardzo kreatywnie.
UsuńMasz zdjęcia waszych budowli, chętnie bym zobaczyła a za robótkami też już tęskniłam.
Co do kursów i terminów zgadzam się w pełni, tylko podać terminy w okresie wakacyjnym jest bardzo ciężko. Każdemu co innego odpowiada i ja co chwilę zmieniam termin żeby wszystkich chętnych zadowolić. Mam nadzieję, że w przyszłości da się to jakoś racjonalniej ogarnąć.:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę:)
Witam po powrocie!
OdpowiedzUsuńWojaży niezmiennie zazdroszczę, zwiedzasz piękne okolice, pełne zieleni. A co do kursów, to nawet taka relacja na blogu ze zdjęciami bardzo dużo mi daje... no i miłe buźki znajomych często można zobaczyć...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie i szkoda,że mam tak daleko do Torunia,bo chętnie bym wzięła udział w takim kursie.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością poczytam relacje!!
Marzenko..a czy na tych kursach macie jakies materialy teoretyczne,,cos planowane notowane, rysowane i ukladane..bardzo chcialabym miec takie konspekty badz skrypty prac i ich przygotowania,, ja je po prostu chce od Was kupowac i mysle ze byloby wiecej chetnych bo nie wszyscy moga na kurs pojechac...a ja sie swietnie ucze sama ..
OdpowiedzUsuńAlicjo, na każdy kurs przygotowuję krótką notkę na temat danej techniki i ilustrowaną obrazkami instrukcję szycia. Przed kursem sama szyję pracę wybraną techniką i każdy etap fotografuję. W ten sposób powstaje obrazkowa instrukcja. Wszystko po żeby po skończonym kursie każda z Pań mogła już w domowym zaciszu wszystko powtórzyć sama bez niczyjej pomocy i podpowiedzi. Wiadomo bowiem, że pamięć potrafi płatać figle:) A z tym kupowaniem to mam już poważne obawy co do kolejki chętnych - hi hi.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dzięki za wizytę w razie co pisz na maila:)